Forum o królikach
Króliki.Kic-Kic.Forum dla królikarzy.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum o królikach Strona Główna
->
Opowiadania
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Różne
----------------
Logo forum
Banner forum
TopListy
Dla nowych użytkowników
----------------
Przedstawiamy się
Nauka obsługi forum
Hodowla
----------------
Hodowla królików
Wystawy
Królik w domu
----------------
Okres dzieciecy
Oswajanie
Zabawa
Dzień jak codzień
----------------
Żywienie
Pielęgnacja
Zdrowie
Spotkania forumowiczów,wakacje i podróze ze zwierzetami.
Smutne królisiowe sprawy
----------------
Zaadoptowane króliczki
Szukajace domu
Pomoc finansowa
Te,co żyja w naszych sercach
Sprawy forum
----------------
Regulamin
Wasze propozycje i opinie/Yours ideas and suggestion
Inne
Off Topic
Sztuka
----------------
Zdjęcia wszych pupili
Wasze strony www
Książki
Wasze rysunki
Opowiadania
Shout Box
----------------
Shout Box
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
hriwocgd xnjfluvr
Wysłany: Śro 3:23, 05 Mar 2008
Temat postu:
gbhyj pdajeikwg pdot zmkgpbule nrwzv yzegt iqmkyan
Birchwoodian
Wysłany: Wto 2:48, 13 Mar 2007
Temat postu:
Jessica Alba In Anal Action Movie!
http://Jessica-Alba-In-Anal-Action-Movie.info/WindowsMediaPlayer.php?movie=1188702
EveLinCia! =*
Wysłany: Sob 23:21, 01 Lip 2006
Temat postu:
Nareszcie cuś weselszego
Czekam na dalszą część
Ola
Wysłany: Sob 11:51, 01 Lip 2006
Temat postu:
Mineły juz dwa lata,odkad Lily trafiła do rodziny Brzeskich.Kasia sie nia nie zajmowała,a Filip miała zakaz.Dziś przechodził obok klatki Lili pan Michał.Spojrzał na króliczke,miała wszedzie brudno,była wychudzona,w klatce leżały kawałki krakersów,herbatników,dropsów,rozlana była woda-tak karmiła ja Kasia.
Ojciec Wrzasnął "Filip!" i z okna wychyliła sie znajoma twarz.
-Chodź tutaj-nakazał ojciec.-Dlaczego ten królik tak wyglada?Dlaczego nie ma ani wody,ani siana?
-Bo ja mam zakaz-mruknął chłopak,starajac sie nie patrzec na królika.
-To ja ten zakaz cofam!-powiedział ojciec-masz doprowadzic tego królika do porzadku!-W oczach Filipa znów zapłonął ten blask,ten blask czułości i przyjaźni,który miał za każdym razem,gdy przychodził do Lilki.Lily znów miała sie dobrze,była juz tłusciutka,czysta,radosna.Ale chowała sie w domku za każdym razem,gdy do klatki wchodziła Kasia.
***
Około 10 miesiecy później Filip przychodził rzadziej.Wytłumaczył Lili dlaczego:
Filip musi zdac maturę,teraz bedzie miał osiemnastke-bedzie pełnoletni.Będzie musiał zdac na prawo jazdy,znaleźc pracę,kupic sobie mieszkanie...
A Lilka?Jeszcze nic nie było wiadomo.
A pewnego dnia Filip wyszedł z domu ubrany wyjątkowo elegancko-Biała koszula,marynarka,krawat,czarne spodnie,lśniace,czarne buty,włosy gładko przylizane...
Poszedł nie przywitajac sie z Lilka.Ale ona nie miała mu tego za złe-zalezało jej na tym,aby miał jak najlepsze oceny.
Rodzina Brzeskich była bardzo bogata,i tak na zakończenie roku szkolnego pan Michał sprawił swojemu synowi niespodzianke-20 000 zł.
***
Był 30 czerwca.Filip przyszedł do Lily cały rozpromieniony.Miał w reku klatke.Lilka do niej wskoczyła.Filip miał juz prawo jazdy,dom podobno też,samochód był tylko kwestia czasu-narazie porzyczył samochód ojca.
Filip kupił sobie nieduzy,ale ładny domek przy lesie.Miał także duże pole i kawałek lasu.
A w tej zagrodzie...budynek z...czy to mozliwe?Z domkami dla królików!
Wypuścił króliczynke na pole.W zagrodzie były miseczki-z wodą i pokarmem dla królików.Ale troche wieksze,niz te,które miała wcześniej.Z budynku-z jednej z klatek-wyskoczył beżowy samczyk i spojrzał na Lilkę.Lila go poznała-to był Silver,króliczek z hodowli,nie byli ze sobą spokrewnieni,ale byli w tym samym wieku.Wczesniej bardzo sie przyjaźnili.Wiec radosci nie było końca.
C.D.N.
Ola
Wysłany: Sob 11:26, 01 Lip 2006
Temat postu:
No będzie będzie
ale ja dziwna jestem
ja musze pisac trzecia częsc,a już mam wymyślone zakończenie
EveLinCia! =*
Wysłany: Pią 21:35, 30 Cze 2006
Temat postu:
Ej piszcie jakies weselsze te historie
Ola
Wysłany: Pią 11:59, 30 Cze 2006
Temat postu:
Serenada Drzew
Część druga
Następnego dnia chłopak przyszedł z dwoma małymi miseczkami w dłoniach.Otworzył klatkę,a Lilia wychyliła nosek ze swojego domku,węsząc z nadzieją.Była bardzo głodna.Wyskoczyła z domku,gdy tylko chłopak postawił miseczki na ziemi.Na plechach miał duzy,zielony plecak,kt óry zdiał,i wyjął coś z niego.Jakiś woreczek,a w nim...dwie duze,obrane marchewki,przekrojone na pół.Chłopak pogłaskał Lilie,i wyszedł z klatki,podążając w stronę srebrnego samochodu,który stał obok łączki.
***
O godzinie 10 przyszła do Lili dziewczynka,i wzieła ją do domu.
-Pobawimy się w weterynarza!-zawołała wesoło-musimy zrobic zastrzyk!-dziewczynka wzieła nozyczki i zaczęła wycinac Lilii sierśc na łapce,nagłe ucieła Lili łapkę.
Zranienie nie było ani duze,ani głebokie,ale bolało.Dziewczynka wzięła watkę oraz bandaż,i zaopatrzyła łapkę.A potem wzieła Lilię za uszy,i wrzuciła do klatki,krzywiąc się.
Po południu przyszedł do Lilki chłopak,Lilia usłyszała,że ma on na imię Filip.Filip znowu przyniósł jedzonko i ciepłą-nie goraca,ale nie zimną- wodę.Ale zamiast marchewki przyniósł jabłko,obrane i pokrojone na cztery części.Na ramieniu miał szelki i smycz.Usiadł obok niej,i czekał,aż zje.Gdy Lilka juz sie najadła,podbiegła do Filipa,trącajac go z wdziecznoscią.Ten nałozył jej szelki,przypiął smycz i wyprowadził z klatki.Poszedł z nia nad pobliskie jeziorko,gdzie było dużo smakołyków i duzo czystej jak kryształ wody.Zdjał Lili szelki i powiedział
-Pobiegaj sobie,jutro idziemy do weterynarza.-Lilce nie bardzo spodobało sie słowo "weterynarz".A chłopak,jakby czytając w jej myślach,powiedział.
-Spokojnie,pan Heniek jest bardzo miły,to specjalista w dziale królików.-Lily podskoczyła do niego,a ten wziął ją na kolana,patrzac na nie poruszajaca sie,gładka tafle jeziora.
***
Po powrocie w domu rozgorzała kłótnia miedzy mamą Filipa,a Filipem
-GDZIEŚ TY BYŁ!!??JAK ŚMIAŁEŚ ZABRAĆ KRÓLIKA KASI!!??-wrzeszczała jego matka
-Ale mamo!Ja tylko zabrałem ja na spacer!-tłumaczył sie Filip.
-NIE OBCHODZI MNIE TO!MASZ ZAKAZ OPIEKOWANIA SIĘ KRÓLIKIEM!I MASZ SZLABAN!ŻADNYCH KOLEGÓW,GIER WIDEO I TELEWIZJI!
Filip nie przejął sie swoim szlabanem,ale bardziej zaniepokoił sie zakazem opiekowania sie Lilką.Co teraz z nia będzie?Przecież Kasia sie nią nie zaopiekuje...
Dorka
Wysłany: Czw 22:31, 29 Cze 2006
Temat postu:
Ev... kiedyś czytałam twoje opowiadanie! Ty też masz talent! Chociaż spróbuj
Proszę
EveLinCia! =*
Wysłany: Czw 22:13, 29 Cze 2006
Temat postu:
Ej dziewczyny ... Wy to macie talent ... Ja tu nie będę zamieszczać żadnego opowiadania, bo nie umiem ich poprostu pisać
Dorka
Wysłany: Czw 21:51, 29 Cze 2006
Temat postu:
No... masz talent... jakby tak wszystkie króliki ufały... ale trzeba dbać o to zufanie.. co nie?? Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy
Ola
Wysłany: Czw 21:41, 29 Cze 2006
Temat postu: Serenada drzew
Hodowla leżała obok lasu.Własciciel obchodził wszystkie klatki,patrząc,czy króliczki już śpią.Do holu zajrzała młoda dziewczyna.
-Kalina,idź do domu!-powiedział ojciec,sprawdzajac ostatnie klatki
-Tato,Ania cały czas zrzędzi,ze boli ja brzuch!-poskarżyła sie dziewczynka.Mężczyzna westchnął,a potem poszedł razem z córka do domu
***
nastepnego dnia w hodowli wrzało jak w ulu,wszyscy pomocnicy karmili króliczki,które zaraz miały byc wypuszczone na pastwisko.
Pan Karol posiadał 100 tysięcy kilometrów kwadratowych,na 14 dorosłych królików i 7 odsadków-małych królików,maja po 2'5 miesiaca.
Do budynku dla odsadków wpadła dzieczynka w czerwonej kokardce,za nia jej matka.Dziewczynka
miała mnóstwo piegów,okrągła,rumianą buzię...uśmiechała się.Oglądała króliczka i w końcu wybrała.Wybrała Lilię,czarną króliczkę,z białymi skarpetkami i białą obwódka wokół prawego oka.Lilia była przyjazna całemu światu,była bardzo odważna-od razu zaufała dziewczynce.
***
Przyjechali do domu,Lilia została wciśnieta do jakiejś zagrody.Małej.Zapewne 15 metrów kwadratowych.Mało.W tym jeden metr zajmował domek dla niej.
Wtem przed kratką usiadł chłopak.Miał około piętnastu lat.Czarne włosy do ramion opadały mu na czoło,a brązowe oczy utkwione były w Lilii.Króliczka podbiegła do kratki.Chłopak wyciagnął do niej reke.Nie ugryzła go.Zaufała mu.Dotknał ja palcem między oczami.Lilia przyjęła to jako pozdrowienie.Chłopak uśmiechnął sie do niej czule.Czyz by to był początek nowej,zaskakującej przygody?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin